Agnieszka Rawicka

W 2022 roku wieku 42 lat zdiagnozowano u mnie raka piersi, jak się później okazało z przerzutem do węzłów chłonnych.

Pamiętam kiedy odebrałam wyniki nie mogłam w to uwierzyć stałam pod szpitalem z kartka papieru w ręku i nie wiedziałam co dalej, łzy mi płynęły i powtarzałam do siebie słowa ” to się nie dzieje, to niemożliwe”. Powtarzając te słowa chyba miałam nadzieję, że to tylko zły sen i zaraz się obudzę, niestety to była brutalna rzeczywistość, z którą muszę się zmierzyć.

Dziś wiem, że ta droga jest długa, ciężka i wyczerpująca, ale przyszedł taki dzień dzięki pomocy mojej cudownej mamy, dwóch przyjaciółek Ali i Dorotki, brata oraz bliskich mi osób, którzy dodali mi sił, wiary, energii i to dzięki nim zaczęłam walczyć śmiać się i doceniać życie.

Niestety leczenie jest kosztowne z przykrością stwierdzam, że wiele rzeczy w naszym kraju nie jest refundowane dlatego proszę Was kochani o wsparcie finansowe żeby żyć i cieszyć się życiem.
Dziękuję z całego serca.