Wioletta Skoczylas

Mam na imię Wioletta i mam 50 lat. Od pół roku choruję na nowotwór piersi.

Obecnie jestem w trakcie leczenia chemioterapii. Przyjęłam już czerwone chemie, czeka mnie jeszcze biała chemia i tabletki. Na chemię jeżdżę do Bydgoszczy.

Po chemioterapii będę miała jeszcze radioterapie. Chemioterapia jest dla mnie bardzo ciężka, źle ją znoszę…

Odpowiednia dieta, dojazdy do szpitala oraz leki, które muszę przyjmować są dla mnie bardzo kosztowne. Jestem w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Mąż choruje na kręgosłup i jest na rencie. Moje chorobowe i jego renta wystarczają jedynie na opłaty.

Jest mi bardzo ciężko mówić publicznie o mojej chorobie i prosić o wsparcie finansowe. Bardzo dużo kosztuje mnie stres związany z chorobą i strach o własne życie, czy wyzdrowieje.

Nikomu nie życzę znalezienia się w mojej sytuacji.
Każda wpłacona kwota jest dla mnie dużym wsparciem.